środa, 18 kwietnia 2012

Dział 4

Następny dzień. Nadal myślę o spotkaniu z Zaynem. W nocy śnił mi się ...
To chyba coś oznacza . ..Sama już nie wiem . Zastanawiam się czy zjawi się dzisiaj w parku.
No ale skoro mnie zaprosił  to chyba zależu mu na tym spotkaniu. Moja mama jeszcze o niczym nie wie..  nie wiem czy jej powiedzieć .. Kiedyś zawsze trzeba , ale ja raczej poczekam. Nie mam zamiaru słuchać wyrzutów że musze zająć się czym innym niż chłopakami. Ciągle słysze ten tekst
'' - nie masz się czym zająć? Na chłopaków jest jeszcze czas !''
Szczerze mówiąc nie chciało mi się tego słuchac ..
Własnie zastanawiam się w co ubrać się na '' randkę '' z Zaynem. Jeśli wogóle można nazwaś to randką .. nawet  nie wiem czy spodobałam mu się czy spodobał się  mu mój charakter. Zawsze miałam kłopot z tym jak mam sie ubrać ... Nie znam jego gustui nie wiem co mu się spodoba. Chciałam przed nim dobrze wypaść .. Zdecydować muszę ! Ok za godzine mam się z nim spotkać ... Założę rurki ,
białą bluzkę ,żakiet najlepiej czarny.. i ... butu na koturnie. Innego pomysłu nie mam .. Ok ide zrobic jakiś lekki makijaż bo zaraz musze wychodzić ...nie wiem czy się z tym wszystkim ogarne ..
 10 min. póżniej
 Wyszłam już z  mojego domu. Mamie powiedziałam że ide zwiedzac miasto.
Właśnie ide do pobliskiego parku. Idąc tam miałam na myśli spacer z Zaynem lub siedzenie na łąwce i karmieni gołębi ... Wiedziałm bowiem że jest romantyczny więc tylko to przyszło mi na myśl..
 OOO widze Zayna. Macha mi .. I wskazuje palcem wejście .
Jestem juz obok niego. i radosnym głosem mówię :
- cześć ''
- cześć . cieszę się że cie widze.
- no ja też....
 Choć pokażę ci moje ulubione miejsce ..
 Powiedział to i zaprowadził mnie nad wodę gdzie sam przygotował wspaniały piknik. Gdy zobaczyłam i usłyszałam jego słowa
 ''  rzuciłam mu się na szyję ... Nie wiem co mi wtedy '' padło  mi'' na mózg.
Po chwili przeprosiłam go za to co przed chwilą zrobiłam .
On powiedział że to co zrobiłam było miłe i nie mam za co przepraszać ..
Ucieszyłam się na te słowa..Potem powiedział mi żebym usiada bo ma min coś do powiedzenia.
No to ja posłuchałam i  usiadłam. Nie miałam pojęcia co  ma mi do powiedzenia....
Ale nagle rozjasnił moje wątpliwości..
- Słuchaj zabrałem cię tu , ponieważ chciałem ci powiedzieć ważną rzecz ...
- Jaką ?
- Wiesz , nie wiem czy ty zrozumniesz ale od tamtej pory  kiedy spotkałem cię na ulicy zakochałem się w tobie .
- Naprawdę ? jeju nie sądziłąm że kiedyś ci to powiem ale ja też cię  kocham .
-  Ja myslałem że mnie odrzucisz ..
- No co ty !
i w tym momencie nasze usta spotkały się. zayn całował wspaniale.
 Gdy skończyliśmy się całować spytał się mnie czy nie chciałabym zostac jego dziewczyną
- Znam cię 2 dni. jestem chyba szalona ale zgadzam sie .
- Wtedy Zayn wziął mnie na ręce i pocałował.
 W parku spędziliśmy jeszcze dużo czasu.  Po ok. 2 godzinach  słodzik odprowadził mnie do domu.
gdy byliśmy przed drzwiami spytałam się kiedy znowu się zobaczymy. On powiedział że kiedy chcę. Z jednego powodu było mi przykro. Nie mogłam zaprosić go do środka, bo o wszystkim dowiedziałaby się mama. Więc ze skwaszoną miną dałam mu buziaka i weszłąm do domu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz