czwartek, 19 kwietnia 2012

dział 5

Następny dzień. Śłońce już wstało.  Kolejny dzień w którym mam się spotkać z Zay'nem.
Jeszcze nie wiem gdzie mamy się spotkać  , ale Zayn obiecał zadzwonić.  Byłam ciekawa gdzie tym razem mnie zabierze .... On ma tyle  ciekawych pomysłów...  Wstałąm dosyć rano . Zchodząc na dół do kuchni zobaczyłam mamę która załatwia sprawy związane  ze swoją pracą . Nie wiem  jakie to były sprawy bo nigdy nie rozmawiałam z mamą na takie tematy.... Szczerze mówiąc nigdy nie powięciłam jej tyle czasu ile ona by chciała. zwłaszcza teraz gdy poznałam Zayna. W końcu od   wczoraj  jesteśmy parą... OO słysze dzwonek mojego telegonu. To Zayn.
- hej misiu.
- hej.
-słuchaj nie chciałabyś jechać dzisiaj jechać do naszego domu ?
- Do naszego?
- To znaczy do  mojego i chłopaków. Ale mioże wkrótce też w twoim...
- Co masz na myśli ?
- To żę mogłabyś z nami zamieszkać...
- Kochanie ! Nie przesadzasz ? jesteśmy parą od wczoraj a ty już planjesz współne mieszkanie ?
- Nie nie przesadzam. Po protu zależy mi na tym żebyś była zawsze blisko mnie...
- Dobrze , ale jeszcze wstrzymajmy się  tym .. Ok ?
- Dobrze jak chcesz..
 Tak skończyła sie nasza rozmowa. Umuwiliśmy sie na 13:00.
Mialam  niedużo czasu żeby się '' zrobić'' Jak to ja nie wiedziałam w co mam sie ubrać.... Jak zwykle...
 Postawiłąm na elegancję .  Czarna sukienka i szpilki były moim dzisiejszym zestawem na randke
z Zaynem.
1 godzinę póżniej.
Siedziałam w swoim pokoju malując sie delikatnie szminką. Usłyszałam  pukanie do drzwi.
Kompletnie nie spodziewałam się Zayna ! Myslałam że to listonosz z korespondencją dla mojej mamy.
wdety usłyszałam :
- Dzień dobry. My się chyba nie znamy... jestem Zayn Maik. Chłopak  pańskiej córki.
- Dzieeeń d o b r y.  Wyjąkała ze zdziwieniem mama.
- Lena jest juz gotowa?
- yyy szczerze mówiąc nie wiem bo nie wspominała mi o żadnym wyjściu ani o panu ...
- Tak ? Moze zapomniała.
- No może ... niech pan poczeka zaraz zawołam ją ..
 I wtedy usłyszałam głośny głos mojej mamay
                     ''   LENA !!!!!''
Wtedy wiedziałam , żę  muszę powiedzieć mamie o Zayn'nie .
 Po chwili zeszłam na dół. Usłyszałam '' cześć kochanie''
Było jasne że mama już o wszystkim wie. Nie musiałam jej już nic mówć ... ale jednak jej to powiedziałm.
- Cześć zayn. Mamo to jest Za.....
- Pan się już przedstawil. Szkoda tylko żę nic mi o nim nie powiedziałaś ....
- Mamo chciałam ale nie koniecznie teraz.
- Dobrze porozmawiamy o tym póżniej, nie zabieram wam więcej czasu. Idzcie ..
 Zayn odpowiedział tylko '' dowiedzenia pani''
 Wyszliśmy. myślałam że gdy wejdziemy do samochodu obejdzie się bez sprzeczek , ale jednak myliłam sie ....
- Lena, dlaczego nie powiedziałaś  swojej mamie o mnie ?
- Zayn uwierz  mi . Chciałam ale nie wiesz jaka jest moja mama... Nie lubi jak się zajmuję chłopakami zamiast czymś innym .
- Wtedy mnie przeprosił. na całe szczęście zrozumniał....
 Pocałował mnie i odjechaliśmy w kierunku jego domu ..

1 komentarz:

  1. Zwracaj uwagę na błędy ;)))
    chyba to był błąd ''umuwiłam''
    więc wiesz to ma wielkie znaczenie ;))))

    OdpowiedzUsuń